niedziela, 12 października 2014
sobota, 23 sierpnia 2014
Demonstracja w Częstochowie "Chcemy godnego życia" - 23.08.2014
Po raz drugi z rzędu Narodowy Front Częstochowa zorganizował
antysystemową i antyrządową manifestację, w tym roku pod hasłem „Chcemy
godnego życia, nie obietnic bez pokrycia”. Na ulicach Częstochowy
manifestowała dobrze ponad setka Autonomicznego Nacjonalistów, działacze
Dzielnicy Śląskiej NOP, a także przedstawiciele organizacji
nacjonalistycznych z Czech i Słowacji.
wtorek, 5 sierpnia 2014
Zabrze: Śląsk pamięta o Powstaniu!
W dn. 1 sierpnia, Dzielnica Śląska
Narodowego Odrodzenia Polski zorganizowała w Zabrzu obchody 70. rocznicy
wybuchu Powstania Warszawskiego. Na zabrzańskim pl. Wolności
zgromadziło się ok. 100 osób a wśród nich przedstawiciele Zabrzańskiego
ZHP, Zabrzańskiej Torcidy. Gościem honorowym był por. Jan „Karuś”
Lisowski z batalionu „Ponurego”, szef Zabrzańskiego Oddziału Światowego
Związku Żołnierzy AK, który przybył na uroczystości praktycznie zaraz po
wyjściu ze szpitala, w którym był operowany.
W wygłoszonym przemówieniu, przedstawiciel NOP powiedział:
Spotykamy się dziś, aby oddać hołd Bohaterom Powstania Warszawskiego. 70 lat temu, 1 sierpnia 1944 roku, dokładnie o godzinie 17:00 w stolicy Polski wybuchło Powstanie przeciwko niemieckiemu okupantowi. Powstanie Warszawskie trwało 63 dni, 63 dni chwały, dumy, bohaterstwa, walki…Jesteśmy dzisiaj na pl. Wolności, bo właśnie o wolność walczyli Ci ludzie i jestem pewny tego, że jeżeli zaszła by taka potrzeba, każdy z nas tutaj obecnych chwyciłby bez wahania za broń, aby walczyć za naszą ojczyznę. Dlatego też bardzo ważne jest to, abyśmy w tych ciężkich dla nas patriotów czasach, wpajali patriotyzm najmłodszym, bardzo ważne jest to, żebyśmy wspólnie dbali o to, aby młodsze pokolenie nie zatraciło swojej tożsamości narodowej.Wiele dzisiaj się debatuje o powodach Powstania, rozważa, czy decyzja o jego rozpoczęciu była słuszna. Z punktu widzenia naszej historii to na pewno jest ważne pytanie i odpowiedź na nie powinna być znana. Ale poza sporami historycznymi, jest coś więcej. Tym czymś jest niekwestionowane bohaterstwo walczących, ich poświęcenie dla dobra Ojczyzny.Ojczyzna. To dzisiaj nie jest modne słowo. Nie znajdziecie go w mediach. Patriotyzm, on również nie jest „stylowy”. Ale dla nas – te pojęcia – nadal znaczą wiele. Warszawscy powstańcy pokazali nam – jak wielu bohaterów przed nimi – prawdę bezwzględną: z wrogiem walczy się do upadłego, nie szczędząc ani sił, ani zdrowia, ani nawet życia. Dzisiaj, tutaj, oddajemy cześć i wyrażamy nasz szacunek za te odwagę i poświęcenie. Nie zapomnimy! Bo i dzisiaj, jak w 1944 roku, Polska wolnym krajem nie jest. Dzisiaj okupuje nas Unia europejska. Zmieniły się czasy i metody walki, więc dzisiaj nie chwytamy za steny i nie strzelamy do naszych okupantów. Ale ta walka, ta sama walka, jaką toczyli Powstańcy Warszawscy, trwa nadal. I dzisiaj, tutaj w Zabrzu, przyrzekamy Powstańcom: nie ustaniemy, póki wróg naszej ojczyzny nie legnie w pyle i pohańbieniu! Niech żyje Wolna Polska! Cześć i chwała bohaterom!
Wspomnieć należy rocznicową wpadkę
zabrzańskiego magistratu. Syreny miejskie rozbrzmiały nie o godz. 17, a
dopiero kwadrans później, co zgromadzeni na wiecu powitali gromkimi
brawami, a gość honorowy, pan por. Jan „Karuś” Lisowski, szczególnie
gorąco „podziękował” władzom miejskim za ich uprzejmość, że w ogóle
pamiętali…
Za: http://www.nop.org.pl/2014/08/02/zabrze-slask-pamieta-o-powstaniu/
sobota, 19 lipca 2014
Wystawa „Sztuka i Naród” poświęcona redaktorom legendarnego pisma literackiego
Warszawskie Muzeum Literatury
przygotowało niezwykle interesującą wystawę „Sztuka i Naród”, poświęconą
środowisku legendarnego pisma literackiego naszych ideowych
poprzedników. Takie nazwiska jak Andrzej Trzebiński, Leon Zdzisław
Stroiński czy Tadeusz Gajcy, powinny być znane każdemu nacjonaliście.
Tak o wystawie piszą organizatorzy:
W 70. Rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego przypominamy redaktorów wydawanego w latach 1942 – 1944 konspiracyjnego pisma „Sztuka i Naród”, wybitnych twórców, którzy w tragicznie krótkim czasie wojennej młodości zdołali osiągnąć niezwykłą dojrzałość intelektualną, moralną, artystyczną.Wystawa „Sztuka i Naród” przywołując świat uczuć, myśli, wyobraźni i działań młodych twórców zgrupowanych wokół słynnego podczas okupacji literackiego pisma jest zachętą do bliższego poznania tworzonego przez nich programu kultury narodowej. Przezwyciężenie katastrofizmu, korelacja postawy w życiu i sztuce, a także, w nawiązaniu do Norwidowego Promethidiona, organizowanie wyobraźni narodowej – to główne zarysy idei genialnych dwudziestoletnich artystów. Nie były to myśli pięknoduchów, bowiem znalazły potwierdzenie w działaniu, aż do ofiary życia każdego z nich.
Otwarcie: Wernisaż i koncert powstańczych piosenek 30 lipca (środa) o godz. 18.00, Muzeum Literatury, Rynek Starego Miasta 20, Warszawa. Zbiory można będzie oglądać do 30 grudnia 2014 roku. (WT)
Na podstawie: Muzeum Literatury
Za: http://www.nacjonalista.pl/2014/07/19/wystawa-sztuka-i-narod-poswiecona-redaktorom-legendarnego-pisma-literackiego/
środa, 16 lipca 2014
środa, 9 lipca 2014
Zabrze: W hołdzie Powstańcom Warszawskim w 70 rocznicę Powstania
Powstanie Warszawskie 1944, to wystąpienie zbrojne przeciwko wojskom
niemieckim, okupującym stolicę, zorganizowane przez Armię Krajową w
dniach 1 sierpnia 31 października 1944 roku. Powstanie Warszawskie 1944
zostało przeprowadzone w ram ach akcji „Burza”. Za poczatek powstania
warszawskiego uznaje się datę 1 sierpień 1944, czas - tzw. Godzina W.
Głównym celem powstania warszawskiego było obalenie Niemców, a także
ratowanie suwerenności, kształtu granicy wschodniej sprzed wojny,
a także obrona przed stworzeniem w Warszawie władz państwowych
narzuconych przez ZSRR. Istotną rolę jeśli chodzi o działania zbrojne
odegrał T. Bór Komorowski. Dziś śladem po tych działaniach jest Muzeum
powstania warszawskiego. Powstanie 44, bez wątpienia zaliczane jest do jednego z najistotniejszych wydarzeń końca wojny. W przeddzień wybuchu Powstania Warszawskiego do ludności zaapelował
Związek patriotów Polskich, apelując do walki przeciwko niemieckiemu
okupantowi. Zbliżająca się Armia Czerwona, jej sukcesy na froncie i
ryzyko dalszego powodzenia przesądziły o wybuchu powstania. Polscy
dowódcy - m.in. Bór Komorowski, oceniali, że walki zostaną
przeprowadzone szybko i potrwają zaledwie kilka dni, w rzeczywistości
trwały aż 63 dni. W momencie wybuchu Powstanie Warszawskie
niemieckie siły zbrojne (Wehrmacht), otrzymały od Hitlera rozkaz
zrównania Warszawy z ziemią, miasto miało przestać istnieć. Plan nie do
końca się spełnił, jednak straty poniesione podczas dwumiesięcznych walk
były ogromne. Powstanie 44 - straty po stronie polskiej wyniosły około
10 tys. zabitych i 7 tys. zaginionych, 5 tys. rannych żołnierzy oraz od
120 do 200 tysięcy ofiar spośród ludności cywilnej. Wśród Niemców było
10 tys. zabitych, 7 tys. zaginionych, 9 tys. rannych żołnierzy oraz 300
zniszczonych czołgów i samochodów pancernych.
ZAPRASZAMY: 1 sierpnia 2014
Zabrze pl. Wolności
w godzinach 16:50 - 17:15
NOP Dzielnica Śląska
|
Komunikat Biura Informacyjnego NOP w/s Rzezi Wołyńskiej
11 lipca 1943 roku, oddziały UPA dokonały jednoczesnego napadu na 99 polskich miejscowości na Ziemiach Wschodnich RP. Wymordowano wówczas większość mieszkańców, zaś szczególna brutalność i okrucieństwo, z jakim dokonywano zbrodni na Polakach, sprawiły, iż do naszej historii wydarzenie to – i następujące po nim dalsze akty gwałtu na ludności cywilnej – otrzymało miano Rzezi Wołyńskiej. Dziesiątki tysięcy naszych rodaków zginęło tylko za to, że byli Polakami. Wielu do dziś nie ma godnego pochówku.Zawodowi politycy przypominają sobie o nich jedynie tylko z okazji „okrągłych” rocznic, w blasku fleszy i z intencją zdobycia kolejnych głosów w wyborach. Ślady polskości na dawnych Kresach rugowane są rękami ludzi, którzy zapomnieli, iż to naród polski i jego interesy winny być na szczycie hierarchii celów i dążeń. Owocem tego jest powszechna nieświadomość tego, co wydarzyło się na Wołyniu. Według badań CBOS z 2013 roku, tylko 30% pytanych wie, iż ofiarami zbrodni byli Polacy, a blisko połowa nawet nie słyszała o tym wydarzeniu. Czy ofiary potrzebują kolejnych medialnych spektakli? Nie. Ofiary Rzezi Wołyńskiej, nasi Rodacy, wymagają naszej Pamięci. Bo Pamięć, to szczególna więź między pokoleniami, która jest gwarancją przyszłości Narodu.
Biuro Informacyjne NOP
sobota, 5 lipca 2014
Józef Maria Bocheński: O kapitalizmie i marksizmie
Kapitalizm
Przez kapitalizm rozumie się w pierwszym
rzędzie pewien ustrój ( gospodarczy, u marksistów także polityczny), a
wtórnie pogląd, zgodnie z którym ten ustrój jest dobry, pożądania godny.
W tym drugim znaczeniu kapitalizm to tyle co liberalizm gospodarczy.
Analizując dyskusję między zwolennikami tego liberalizmu a marksistami,
znajdujemy nie mniej niż siedem zabobonów. Niektóre z nich są wspólne
obu stronom, inne występują tylko po jednej lub po drugiej.
1. Wspólnym założeniem obustronnym jest
najpierw ekonomizm, przekonanie, że zaspokojenie potrzeb materialnych
pociąga za sobą automatyczne zaspokojenie wszystkich innych i szczęście
ludzi. Ten ekonomizm jest oczywistym zabobonem.
2. Innym zabobonem, głoszonym również
przez obie strony w dyskusji, jest utożsamienie właściciela kapitału z
przedsiębiorcą. Swojego czasu, w połowie ubiegłego wieku, przedsiębiorca
był rzeczywiście najczęściej właścicielem kapitału – stąd doszło do
utożsamienia obu funkcji. Ale chodzi o funkcje najzupełniej odmienne:
kapitalista to ten, co daje środki produkcji, przedsiębiorca to
człowiek, który scala najróżniejsze czynniki tworzące przedsiębiorstwo
(kapitał, pracę, wynalazek, odbiorców, rejon, państwo itd.), tworzy
przedsiębiorstwo i kieruje nim. Dzisiaj obie funkcje są zwykle
wykonywane przez różne osoby, tak że utożsamianie ich jest fałszywe nie
tylko w świetle analizy pojęciowej, ale także w świetle faktów. Mamy
więc do czynienia z grubym zabobonem, wyznawanym niestety przez
większość współczesnych, zarówno u liberałów, jak i u socjalistów. Ci
ostatni starają się zniszczyć każdego przedsiębiorcę, utożsamiając go z
kapitalistą i pozbawiając przez to przedsiębiorstwo głównego motoru
rozwoju.
poniedziałek, 30 czerwca 2014
Zabrze: Nie dla Unii Europejskiej
Kolejna akcja przeciwko unijnej
okupacji odbyła się w sobotę 28 czerwca w Zabrzu. Kilkaset NOPowskich
plakatów „Zatrzymać eurofilię” pojawiło się w centrum miasta.
Atak na polskich Tatarów - Oświadczenie Biura Informacyjnego NOP
W nocy z 28/29 czerwca 2014 r.
nieznani sprawy dokonali zniszczenia historycznego tatarskiego meczetu i
cmentarza w Kruszynianach, które składają się na jedno z trzech centrów
religijno-kulturalnych polskich Tatarów.
Polscy Tatarzy należą od wieków do najwierniejszych synów Rzeczpospolitej, której - jako jedna z niewielu mniejszości zamieszkujących Polskę - zawsze pozostawali wierni, a za każdym razem, gdy nadchodził czas próby, składali ofiarę życia w Jej obronie.
Z rodów tatarskich wywodzi się wielu wspaniałych polskich patriotów, działaczy narodowo-radykalnych i antykomunistycznych.
Nie wiadomo, jak dotąd, czy w Kruszynianach mieliśmy do czynienia z lewacka prowokacją (jakich wiele), proizraelskim wybrykiem, czy też ze zwykłą głupotą. To dla oceny czynu jest bez znaczenia. Dla nas, polskich nacjonalistów, sprawa jest oczywista. Kto podnosi rękę na naszych wypróbowanych przyjaciół, ten podnosi ją na nas. Kto atakuje w naszym domu naszych wiernych sojuszników – atakuje nas. A dla naszych wrogów nie mamy ani litości, ani zrozumienia.
Polscy Tatarzy należą od wieków do najwierniejszych synów Rzeczpospolitej, której - jako jedna z niewielu mniejszości zamieszkujących Polskę - zawsze pozostawali wierni, a za każdym razem, gdy nadchodził czas próby, składali ofiarę życia w Jej obronie.
Z rodów tatarskich wywodzi się wielu wspaniałych polskich patriotów, działaczy narodowo-radykalnych i antykomunistycznych.
Nie wiadomo, jak dotąd, czy w Kruszynianach mieliśmy do czynienia z lewacka prowokacją (jakich wiele), proizraelskim wybrykiem, czy też ze zwykłą głupotą. To dla oceny czynu jest bez znaczenia. Dla nas, polskich nacjonalistów, sprawa jest oczywista. Kto podnosi rękę na naszych wypróbowanych przyjaciół, ten podnosi ją na nas. Kto atakuje w naszym domu naszych wiernych sojuszników – atakuje nas. A dla naszych wrogów nie mamy ani litości, ani zrozumienia.
Biuro Informacyjne NOP
sobota, 28 czerwca 2014
Traktat wersalski przywrócił Polsce niepodległość
95 lat temu, 28 czerwca 1919 roku, podczas paryskiej konferencji
pokojowej podpisany został traktat wersalski. Dokument przywracający
Polsce niepodległość po 123 latach niewoli podpisali Roman Dmowski i
Ignacy Paderewski.
18 stycznia 1919 r. w Paryżu rozpoczęły się obrady konferencji pokojowej, w której uczestniczyli przedstawiciele 27 państw sprzymierzonych i stowarzyszonych. Polska była reprezentowana przez premiera i ministra spraw zagranicznych Ignacego Paderewskiego i Romana Dmowskiego. Państwa pokonane w I wojnie światowej nie zostały dopuszczone do konferencji podobnie jak Rosja Sowiecka, która nie została zaproszona, gdyż mocarstwa Ententy nie uznawały rządu bolszewickiego.
18 stycznia 1919 r. w Paryżu rozpoczęły się obrady konferencji pokojowej, w której uczestniczyli przedstawiciele 27 państw sprzymierzonych i stowarzyszonych. Polska była reprezentowana przez premiera i ministra spraw zagranicznych Ignacego Paderewskiego i Romana Dmowskiego. Państwa pokonane w I wojnie światowej nie zostały dopuszczone do konferencji podobnie jak Rosja Sowiecka, która nie została zaproszona, gdyż mocarstwa Ententy nie uznawały rządu bolszewickiego.
poniedziałek, 23 czerwca 2014
Zabrze: Starcie Polaków z Cyganami
Problem z bezkarnością agresywnych
Cyganów, chronionych przez władze i życzliwe media – narasta. Protestują
Polacy, w miejscowościach zagrożonych tworzone są grupy samoobrony. Do
kolejnego zdarzenia doszło w sobotę, 21 czerwca, w Zabrzu. Na Placu
Wolności grupa rozbawionych Cyganów zaczęła napastować młodą kobietę. Na
pomoc pospieszyli jej przechodnie, doszło do rękoczynów, Cyganie
zbiegli.
Na podstawie: Informacje nadesłane
sobota, 21 czerwca 2014
"Miłość i wojna" - Adam Królik
Wśród szarży kawalerii, wśród ognia dział,
Wśród bezcennych serc ktoś coś nam dał;
Pada strzał - który nas od innych wyróżnia:
To wierność Ojczyźnie, lojalność w uczuciach.
Móc walczyć i wiedzieć, że ktoś czeka na ciebie,
To jest coś, co daje siłę i wiarę w siebie,
Przyjechać, powiedzieć: "Kochanie, wróciłem!",
Objąć, zatańczyć, myśląc, że o to walczyłem!
Miłość i wojna, czasem chwile zwątpienia,
Trzeba to pogodzić, gdy niszczą twe marzenia;
Gdy podnoszę szablę, wtedy o Tobie śnię,
To ostatnia piękna myśl, gdy zastrzelą mnie.
Z Falangą na czele, wysoko w górę sztandary!
Dla ciebie, Wielka Polsko i dla twej chwały!
Będziemy walczyć do ostatniej kropli krwi,
Wolimy zginąć niż żyć w niewoli przez resztę dni!
Więc Wszechmogący Boże, zwycięstwo nam daj,
By zerwać kajdany, w których wciąż jest nasz Kraj,
By w domu ucałować nasze żony kochane,
Bo bez nich nie byłyby serca tak wiernie oddane.
Więc dziekuję za Twoje przy mnie wsparcie,
Że z synem zawsze wiernie przy mnie trwacie,
A gdy pochowa mnie ziemia i ten polski las,
Pamiętaj Kochanie, że nigdy nie zapomniałem Was!
Wśród bezcennych serc ktoś coś nam dał;
Pada strzał - który nas od innych wyróżnia:
To wierność Ojczyźnie, lojalność w uczuciach.
Móc walczyć i wiedzieć, że ktoś czeka na ciebie,
To jest coś, co daje siłę i wiarę w siebie,
Przyjechać, powiedzieć: "Kochanie, wróciłem!",
Objąć, zatańczyć, myśląc, że o to walczyłem!
Miłość i wojna, czasem chwile zwątpienia,
Trzeba to pogodzić, gdy niszczą twe marzenia;
Gdy podnoszę szablę, wtedy o Tobie śnię,
To ostatnia piękna myśl, gdy zastrzelą mnie.
Z Falangą na czele, wysoko w górę sztandary!
Dla ciebie, Wielka Polsko i dla twej chwały!
Będziemy walczyć do ostatniej kropli krwi,
Wolimy zginąć niż żyć w niewoli przez resztę dni!
Więc Wszechmogący Boże, zwycięstwo nam daj,
By zerwać kajdany, w których wciąż jest nasz Kraj,
By w domu ucałować nasze żony kochane,
Bo bez nich nie byłyby serca tak wiernie oddane.
Więc dziekuję za Twoje przy mnie wsparcie,
Że z synem zawsze wiernie przy mnie trwacie,
A gdy pochowa mnie ziemia i ten polski las,
Pamiętaj Kochanie, że nigdy nie zapomniałem Was!
piątek, 20 czerwca 2014
środa, 18 czerwca 2014
Jak głosowali posłowie w sprawie odszkodowań za holocaust
Rząd znowelizował prawo, które pozwoli ponad 50 tys. ocalałym Żydom,
ich małżonkom, a nawet dzieciom zamieszkującym poza naszym krajem,
pobierać emerytury z tytułu szkód doznanych ze strony nazistów i
bolszewików na ziemiach polskich w czasie wojny i okresu stalinowskiego :
Wyniki indywidualne http://orka.sejm.gov.pl/Glos7.nsf/nazwa/59_79/$file/glos_59_79.pdf
poniedziałek, 16 czerwca 2014
„Bóg jest najwyższym celem człowieka-od tego zaczyna się Program Narodowo-Radykalny”
Zdziwienie i prawie zgorszenie wywołał wśród ludzi ginącej epoki fakt, że Program Narodowo-Radykalny rozpoczyna się od punktu: „Bóg jest Najwyższym celem człowieka”. Program polityczny rozpoczyna od metafizyki czy religii? Kto to słyszał? A jednak tak! Program polityczny musi być pełny, musi zaczynać się
od podstaw. Program polityczny w epoce prawd bezwzględnych musi
zaczynać się od prawdy bezwzględnej, od prawdy najwyższej. To trudno –
już na samym początku Programu każdy musi dokonać wyboru – albo uznaje
boski porządek świata, albo nie, a w tym drugim wypadku nie może szczerze iść z nami. Można różnić się co do szczegółów, nie można różnić się co do punktu wyjścia. Jesteśmy narodowcami, podstawą naszej działalności jest miłość naszego Narodu. Otóż zupełnie inaczej patrzy na Naród, kto widzi w nim czynnik boskiego porządku świata, a inaczej ten, kto uważa go za przypadkowy wytwór biologicznego podłoża i skrzyżowania różnych wpływów kulturalnych.
sobota, 14 czerwca 2014
Akcja plakatowania-Zabrze 14.06.2014
środa, 11 czerwca 2014
Benito Mussolini: O prawdziwym zagrożeniu i Europie
Nasze postulaty są zdecydowanie
rewolucyjne, nasze idee przynależą do tego, co w demokratycznym reżimie
nazwano by „lewicą”. Nasze instytucje są bezpośrednią konsekwencją
naszych postulatów, naszym ideałem jest Państwo Pracy. W jednym nie może
być wątpliwości: jesteśmy proletariuszami w walce na śmierć i życie
przeciwko kapitalizmowi. Jesteśmy rewolucjonistami poszukującymi nowego
porządku. W tym kontekście zwracanie się do burżuazji, wymachując
czerwonym zagrożeniem, jest absurdem. Prawdziwa zmora, prawdziwe
niebezpieczeństwo, zagrożenie przeciwko któremu walczymy
bezkompromisowo, przychodzi z prawicy.
Nie jesteśmy zainteresowani sojuszami
przeciwko czerwonemu niebezpieczeństwu z kapitalistyczną burżuazją, gdyż
nawet w najlepszym razie byłyby to sojusznik zdradziecki, który
wykorzystałby nas do realizacji swoich celów, tak jak to czynił już
kilka razy z pewnymi sukcesami. Faszystowskie uspołecznienie (na gruncie
gospodarki) jest rozwiązaniem racjonalnym i logicznym, unikającym z
jednej strony biurokratyzacji gospodarki przez totalitaryzm państwa, a z
drugiej indywidualizmu liberalnej ekonomii, który w początkach
gospodarki kapitalistycznej był efektywnym instrumentem postępu, jednak
dziś jest przeszkodą w nowych potrzebach o charakterze „społecznym”
wspólnot narodowych.
Odnosząc się do Europy i jej koncepcji.
Nie będę się teraz zastanawiał nad tym, czym jest Europa, gdzie się
zaczyna i kończy pod względem geograficznym, historycznym, moralnym i
gospodarczym. Chcę tylko powiedzieć, że stworzenie pewnej wspólnoty
europejskiej jest pożądane i być może nawet możliwe, ale podkreślam, iż
nie czujemy się Włochami dzięki europejskości, ale Europejczykami dzięki
włoskości. Różnica jest subtelna, ale zarazem fundamentalna.
Tak jak naród jest rezultatem milionów
rodzin, które choć mają swój własny charakter to jednocześnie dzielą
wspólne poczucie narodowe, tak do wspólnoty europejskiej każdy naród
powinien dołączyć jako dobrze zdefiniowana jednostka, tak by wspólnota
jako całość wolna była od internacjonalizmu w wydaniu socjalistycznym
oraz kosmopolityzmu w wydaniu żydowskim i masońskim.
Benito Mussolini, fragmenty przemówień, grudzień 1944/kwiecień 1945
Tłumaczenie i tytuł: Redakcja Nacjonalista.pl
"Krzyk serca" – Adam Królik
Tyle pada tutaj przykrych słów, Które chcą zwalić mnie z nóg! Lecz Ty żeś mnie nauczył, Jak walczyć sercem i duszą czuć, Więc Boże wskaż mi drogę, Czy jak Ojczyznę dalej bronić mogę Tych, co naprawdę byli mi bliscy, A pokazali swój charakter dziwki... Czy może zaciągnąć na twarz przyłbicę, Mieczem uderzyć w tych, co kochałem nad życie! Tarczą bronić się przed ich katem, Gdy słowa zabrały mi syna, co był dla mnie światem, Więc Polsko-Matko, która mnie prowadzisz, Nigdy mnie nie zawiodłaś, nigdy nie zdradzisz, Wiatrem do ucha szepniesz nadzieje, Gdy u mego serca wicher Twej wolności wieje! Swej lojalności na złoto nie zamienię I wierzę, że tych, co zabierają, dopadnie sumienie. Zanim ja Twą wolę, Panie - szablą zrobię, Oddam swe myśli tylko Maryjo Tobie! Słyszę, jak w pogardzie ich sumienie pieje, Już się nie lękam, lecz uśmiecham i śmieję, Więc Boże Wszechmogący, w tej chorej przestrzeni Za Twoją nauką to zło świata Krzyżem się wypleni. Dla Prawdy, nie dla zawiści, bo ona zbrodnią w moich łzach,
Wszyscy ci, co krzywdzą - utoną, a gdy przyjdzie czas, Będę walił kolbą w łeb Tych, co niszczą rodziny i odrzucają POLSKI chleb! Pamięć i wspomnienia to zawsze twarda skała, Ona motywuje i siłę do walki mi dała, Więc może ktoś upamiętni mnie jednym zniczem, Gdy polegnę w konfrontacji z życiem. Nigdy nikomu za nic nie oddam mych wartości, Będę bronił poczętego życia i Twej, Polsko, wolności! Z Tobą, Panie nie uleknę się wroga w głowę kuli I tanio nie sprzedam Ciebie, Polsko i mej skóry!
W rocznicę śmierci Juliusa Evoli
Julius Evola (ur. 19 maja 1898 w Rzymie, zm. 11 czerwca 1974 w Rzymie) - włoski baron, filozof, myśliciel, współtwórca tradycjonalizmu integralnego, także poeta i malarz. O jego dzieciństwie wiadomo niewiele. Podczas I wojny światowej, w wieku dziewiętnastu lat Evola wstąpił do wojska jako porucznik artylerii górskiej i walczył przeciwko Austriakom w okopach Carso. Po wojnie studiował na Wydziale Inżynierii Uniwersytetu Rzymskiego, zrezygnował jednak z dyplomu „przez wzgardę dla tytułów akademickich”. Tworzył obrazy, wiersze, poematy i artykuły, w tym jeden z najważniejszych - Arte astratta („Sztuka abstrakcyjna”, 1920); współcześnie Evola uznawany jest za głównego przedstawiciela włoskiego dadaizmu. Owa artystyczna awangarda była wyrazem buntu i wyzwolenia; swą rolę spełniła w 1921, gdy Evola odciął się od dadaizmu i sztuki, poświęcając się studiom filozoficznym. Jego głównymi inspiracją w tym okresie była twórczość Fryderyka Nietzschego, Carlo Michelstaedtera i Otto Weiningera.
Evola nawiązał również kontakt z kręgami ezoterycznymi – m.in. z masonem rytu szkockiego i przywódcą włoskiego neopitagoreizmu Arturo Reghinim; współpracował z pismami Ignis, Atanór, Bilychnis, Ur i Krur, wokół których około 1926 powstała Grupa UR „dążąca do nadania wysokiej wartości kulturze hermetycznej i ezoterycznej”.
W związku z brakiem akceptacji Evoli dla masonerii, w 1929 nastąpił w niej rozłam. W tym okresie powstały Saggi sull’idealismo magico („Rozważania o idealizmie magicznym”, 1925), L’uomo come potenza („Człowiek jako moc”, 1926), Teoria dell’individuo assoluto („Teoria jednostki absolutnej”, 1927), Imperialismo pagano („Imperializm pogański”, 1928) oraz Fenomenologia dell’individuo assoluto (1930).
Pod koniec lat 20. Evola współpracował z pismem Regime Fascista, gdzie postulował m.in. o walkę z chrześcijaństwem i powrót Włoch do pogańskiej tradycji rzymskiej. Na łamach pisma krytykował podpisanie traktatów laterańskich. W okresie późniejszym odciął się od młodzieńczej idei "imperializmu pogańskiego", krytykując współczesny "poganizm" i uznając wartość średniowiecznego katolicyzmu. Tradycjonalistyczny światopogląd Evoli kształtował się w oparciu o myśl R. Guénona. W 1930 Evola utworzył tradycjonalistyczne pismo La Torre („Wieża”) adresowane „do tych nielicznych, którzy są jeszcze zdolni do buntu przeciw współczesnej cywilizacji, przeciw dominacji czynnika ekonomicznego i materialistycznego”. W 1934 powstała praca Rivolta contro il mondo moderno („Rewolta przeciw współczesnemu światu”, 1934) prezentująca integralny światopogląd tradycjonalistyczny i będąca kluczem do zrozumienia myśli Evoli.
czwartek, 5 czerwca 2014
środa, 4 czerwca 2014
czwartek, 29 maja 2014
„Mej radości cel” - Adam Królik
Otwieram oczy, widząc Polskę jak we śnie,
Na bagnetach krew, na sztandarach chwała,
Przed wrogiem nigdy nie ugiąłem się,
Bo Ojczyzna to, co najważniejsze mi dała:
Miłość, nadzieję, cel, zwątpienie,
Służąc idei jak żołnierz wyklęty,
Bo nie jest mi obojętne Twoje istnienie,
Przez co zostaję tu przez ludzi przeklęty,
Lecz Ty pozostajesz celem mej radości
Z synami orła i korony - wciąż idziemy w męce,
Maszerujemy na drodze ku wolności,
Gdy nam to pisane, to za Ciebie Polsko - polegniemy!
środa, 28 maja 2014
„OJCZYZNA” - Adam Królik
Wiatr Narodu przeszywa mą duszę,
Przez co nie
mogę stać biernie,
Ojczyzna
krzyczy, więc walczyć muszę,
Bo sercem Polsce
służę wiernie,
Maryjo Królowo
Korony Polskiej,
Przed Tobą
klękam, żyjąc Wiarą,
Z modlitwą tonę
we krwi,
Odrzucam strach,
śmierci się nie lękam!
Gdy moje ciało
rozszarpią lewackie psy,
A bez Ojczyzny
nic mi już nie zostanie,
A nie chcę żyć
tutaj w niewoli,
Bo wszystko inne
zostało mi zabrane.
A Ty jak Matka
przy mnie, gdy serce boli,
Więc Polsko,
miłości Ty moja - na straży będę,
Dopóki jest we
mnie siła od Boga,
Inni wolą
zacisnąć sobie na szyi pętlę,
Ja wolę stanąć
naprzeciw - twojego wroga,
Gdy będzie
trzeba, zginę za ciebie,
Nie żyć klęcząc,
lecz umierać stojąc,
Ostatnią kulę
zachowam dla siebie,
Krwią w twarz twojemu katowi plując!
poniedziałek, 26 maja 2014
Dzielnica Śląska NOP w hołdzie rtm. Pileckiemu
25 maja 2014 r.
o godzinie 21.30 Dzielnica Śląska Narodowego Odrodzenia Polski wybrała się pod
Obelisk rtm. Witolda Pileckiego w dokładnie 66. rocznicę jego śmierci.
Niestety, nacjonaliści po przybyciu na miejsce zastali zaniedbane otoczenie
wokół pomnika. Roztrzaskane wokoło
butelki oraz śmieci zostały uprzątniete, po czym w hołdzie Rotmistrzowi
działacze NOP złożyli kwiaty, wywiesili okazjonalnie zrobioną flagę oraz
odmówili modlitwę w intencji Wielkiego Polaka i Patrioty, który całe swoje
życie poświęcił walce o Wolną i Niepodległą Polskę. Wartym zaznaczenia faktem
jest to, iż w Zabrzu funkcjonuje Zespół Szkół im. rtm. Witolda Pileckiego, a
mimo to pod tablicą pamiątkową był jeden wielki śmietnik, nie mówiąc o
jakimkolwiek symbolicznym zniczu czy bukiecie kwiatów. Jedynymi, którzy w
Zabrzu pamiętali o rocznicy śmierci Rotmistrza, byli działacze Dzielnicy
Śląskiej Narodowego Odrodzenia Polski. Czołem Wielkiej Polsce!
niedziela, 25 maja 2014
sobota, 17 maja 2014
Albert Jacquemin: Batalion świętego Patryka. Katolicy przeciwko Stanom Zjednoczonym
Podczas
drugiej wojny w Zatoce Perskiej wielu dziennikarzy pisało, że wobec
problemów z rekrutacją do amerykańskiej armii, powinna ona wcielić do
swych szeregów osoby nie będące obywatelami Stanów Zjednoczonych nadając
im obywatelstwo po zakończeniu służby. Praktyka ta nie byłaby niczym
nowym. Na dużą skalę realizowano ją w połowie XIX wieku, co doprowadziło
do jednego z najdłużej ukrywanych epizodów w historii amerykańskiej
armii: działalności Batalionu św. Patryka. W latach 1830-50, Stany
dążyły do podporządkowania sobie terytoriów meksykańskich położonych
przy południowych granicach USA. Najważniejszym momentem marszu na
południe była aneksja Teksasu w 1845 r., dziesięć lat po tym jak
anglosascy osadnicy chwycili za broń przeciwko Meksykanom i ogłosili
niepodległość. Wcielenie Teksasu doprowadziło do wojny meksykańsko
amerykańskiej z lat 1846-48. Wobec niedostatku żołnierzy, armia
amerykańska wykorzystała imigrantów napływających z Europy. Wielu
żołnierzy których rzucono przeciwko Meksykanom pochodziło z ogarniętej
głodem Irlandii. Żołnierze którym obiecano obywatelstwo i parę akrów
ziemi po wojnie, szybko pożałowali swojego zaangażowania po stronie Wuja
Sama. Cierpieli z powodu prześladowania na tle etnicznym i religijnym
ze strony protestanckich oficerów.
środa, 14 maja 2014
“Wolność jest w nas” – Tomasz Jazłowski
Tak reklamowany swego czasu przez telewizję "polską" i inne polskojęzyczne mass-media film Rafała Wieczyńskiego pt. „Popiełuszko – wolność jest w nas” okazał się, jak można się było spodziewać, ładnie podanym widzowi wyrobem patriotycznopodobnym (za życia ks. Jerzego mówiono w podobny sposób o wyrobie mającym przypominać dziecku prawdziwą czekoladę).
Film zrobiony sprawnie, aczkolwiek brak ciągłości akcji nie wywołuje w widzu głębszego wzruszenia czy refleksji. Sceny przesuwają się jak w animowanym filmie: tu strajk w hucie, tam spotkanie księdza z aktorami, sala sądowa, demonstracja. Dobrze się to ogląda (szczególnie tym, którzy te czasy pamiętają z autopsji), ale akcji czy budowania stopniowego napięcia nie ma w filmie prawie żadnego.Największym atutem tego filmu jest rola Adama Woronowicza, odtwarzającego w sposób bardzo wiarygodny osobę księdza Jerzego Popiełuszki – jego zachowania, gesty, nawet sposób mówienia.
czwartek, 8 maja 2014
REFLEKSJA NAD OSTATNIM ARTYKUŁEM KARLA STEHLINA
"Filius Ecclesiae" - taki tytuł nadał swojemu ostatniemu artykułowi Karl Stehlin, w którym to głosi on swoją
kolejną starą tyradę przeciwko sedewakantyzmowi, i deklaruje synowskie oddanie błaznowi Bergoglio. Przestrzega przed kierowaniem się emocjami, zaleca takt i opanowanie, zaprasza do współdziałania kolejnych ludzi ,,w dziele katolickiej Tradycji'' (którzy tradycyjnie już, po kilku latach pójdą szukać gdzie indziej przygód) i jak zwykle podciera sobie usta Najświętszą Dziewicą, Która wg. niego już niedługo wszystko ma uporządkować. Podkreśla w tym miejscu konieczność cierpliwości w dobie obecnego ,,kryzysu w Kościele'' (stary i wypróbowany przez niego trik w polemice z ludźmi kierującymi się zdrowymi, emocjonalnymi odruchami). Przyznam osobiście że czytałem ten tekst z mocnym zmęczeniem, uważam ostatnie teksty żydowskiego prymitywa Jerzego Urbana za o wiele większej wartości... Ten ostatni w swoim szmatławcu napisał, że ostatnia hucpa z 27 kwietnia zadymiła doszczętnie mózgi Polakom, dla których Wojtyła stoi obecnie wyżej od samego Boga (Którego istnienie nota bene Urban neguje, niemniej jednak spostrzegawczość tego nieszczęsnego człowieczka jest warta uwagi).
kolejną starą tyradę przeciwko sedewakantyzmowi, i deklaruje synowskie oddanie błaznowi Bergoglio. Przestrzega przed kierowaniem się emocjami, zaleca takt i opanowanie, zaprasza do współdziałania kolejnych ludzi ,,w dziele katolickiej Tradycji'' (którzy tradycyjnie już, po kilku latach pójdą szukać gdzie indziej przygód) i jak zwykle podciera sobie usta Najświętszą Dziewicą, Która wg. niego już niedługo wszystko ma uporządkować. Podkreśla w tym miejscu konieczność cierpliwości w dobie obecnego ,,kryzysu w Kościele'' (stary i wypróbowany przez niego trik w polemice z ludźmi kierującymi się zdrowymi, emocjonalnymi odruchami). Przyznam osobiście że czytałem ten tekst z mocnym zmęczeniem, uważam ostatnie teksty żydowskiego prymitywa Jerzego Urbana za o wiele większej wartości... Ten ostatni w swoim szmatławcu napisał, że ostatnia hucpa z 27 kwietnia zadymiła doszczętnie mózgi Polakom, dla których Wojtyła stoi obecnie wyżej od samego Boga (Którego istnienie nota bene Urban neguje, niemniej jednak spostrzegawczość tego nieszczęsnego człowieczka jest warta uwagi).
wtorek, 6 maja 2014
HISTORIA ZASŁYSZANA - Tomasz Jazłowski
Wiele
lat temu podczas rozmowy z nieżyjącym już znanym działaczem NSZZ „Solidarność ‘80”
dowiedziałem się parę interesujących faktów z historii najnowszej. Oto, co opowiedział:
L. W. – w latach 1970-1976 Tajny
Współpracownik Służby Bezpieczeństwa PRL o ps. „Bolek”. Po roku 1976 skreślony
z ewidencji SB. Przejęty przez Wojskowe
Służby Informacyjne (do kiedy?), z którymi miał już kontakt w okresie odbywania
zasadniczej służby wojskowej. Prowadzony przez komandora Wawrzyniaka (kontakt -
kierowca Wachowski). W roku 1978 „wkręca” się w środowisko opozycji
gdańskiej – Wolne Związki Zawodowe Wybrzeża. W roku 1979 przyznaje się w
zaufanym gronie do donoszenia SB na pracowników Stoczni Gdańskiej, po
wydarzeniach Grudnia 1970 roku. W dniu rozpoczęcia strajku - 16.08.1980 pomimo
ustaleń i uzgodnień z WZZ dotyczących współorganizowania i przewodniczenia
strajkowi (L.W. był w tym czasie jednym z najstarszych członków WZZ, znał
zasady funkcjonowania i pracy stoczni jako były pracownik), spóźnia się parę
godzin do pracy (miał rozpocząć strajk o godz. 06.00 - do pracy przyjechał, czy
jak twierdzą niektórzy uczestnicy strajku podpłynął motorówką Marynarki
Wojennej na godzinę 09.00). Po dotarciu na miejsce staje na czele
strajku, który szybko wygasza (wypełnia instrukcje?), nie zważając na mniejsze
zakłady Trójmiasta, które czynnie (strajkowo) wsparły protest Stoczni.
piątek, 2 maja 2014
Zabrzański marsz antyunijny 01.05.2014
Wczoraj ulicami Zabrza przeszedł
marsz Narodowego Odrodzenia Polski przeciwko Unijnej okupacji naszego Kraju.
Uczestniczyło w nim kilkadziesiąt osób. Wznoszono hasła skierowane przeciwko
Unii Europejskiej i obecnej sytuacji społeczno - politycznej w jakiej znajduje
się Polska. Marsz "ochraniały" znaczne siły policji (w tym samym dniu wiec SLD odbył się bez podobnej asysty) co pokazuje kogo władza dostrzega jako realnego przeciwnika.
Poniżej przedstawiamy dwa
przemówienia wygłoszone przez
przedstawicieli NOP podczas marszu:
czwartek, 24 kwietnia 2014
CYWILIZACJA ŁACIŃSKA WOBEC INNYCH CYWILIZACJI - Tomasz Jazłowski
Walka, która nieprzerwanie toczy
się w dziejach świata, jest walką duchową, niematerialistyczną – walką różnych
cywilizacji. Będzie ona trwała tak długo, jak długo będą funkcjonować obok
siebie różne kręgi cywilizacyjne. Połączenie dwóch lub więcej cywilizacji w
jeden twór jest praktycznie niemożliwe, a gdyby się komuś ta sztuka udała, to
powstanie niefunkcjonalna efemeryda wcześniej czy później skazana na obumarcie.
Na świecie istnieje obecnie
siedem cywilizacji:
·
Bramińska
·
Żydowska
·
Chińska
·
Turańska
·
Bizantyjska
·
Arabska
·
Łacińska
sobota, 19 kwietnia 2014
czwartek, 17 kwietnia 2014
EUROPA ZJEDNOCZONA CZY CHRZEŚCIJAŃSKA? - Tomasz Jazłowski
Na naszych oczach rozgrywa się jedna z
ostatnich bitew o Europę w jej chrześcijańskim wymiarze. Atakowane są
podstawowe wartości narodowe i religijne. Prawdziwych patriotów i wyznawane
przez nich zasady moralne opluwa się medialnie, nazywając ich oszołomami i
ciemnogrodem. Niestety, ofensywa sił wrogich Narodom, a co za tym idzie
pojedynczemu człowiekowi, jak dotąd nie napotyka na zbyt wielki opór. Dlaczego?
Czyżby ludzie godzili się na taki stan rzeczy? W pewnym sensie musimy
stwierdzić, że tak. Ludzie są ogłupiani, nie bójmy się użyć tego słowa, tak –
ogłupiani i otumaniani przez środki masowego nacisku, o przepraszam – przekazu,
które to znajdują się w rękach sił wrogich Kościołowi, Narodowi i Państwu, sił
obcych naszej Chrześcijańskiej Cywilizacji, kulturowo i politycznie. W imię
„dobra ludzkości” niszczy się człowieka poprzez przetrącanie mu kręgosłupa
moralnego. W umysłach ludzkich zasiewa się urojone pomysły całkowitej „wolności
jednostki”, zjednoczenia Narodów pod egidą Unii Europejskiej w jeden naród
europejski – pomysły chore i zarazem szaleńcze w swych założeniach. Aborcja,
eutanazja, masowe rozwody, rozluźnienie moralne, pornografia, alkoholizm i
narkomania, ateizm lub neopoganizm są tymi rzeczami, którymi próbuje się
zastąpić tradycyjne i uświęcone przez wieki wartości, takie jak Patriotyzm,
Rodzina, Wiara w Boga.
środa, 9 kwietnia 2014
wtorek, 8 kwietnia 2014
POLSKA BEZ POLSKIEJ PRASY - Tomasz Jazłowski
Środki masowego przekazu (prasa,
radio, internet, TV) są czynnikami współdecydującymi o postawie moralnej i
patriotycznej Narodu. Dlatego też zawsze powinny znajdować się w rękach
polskich, bez względu czy jest to na rękę obecnym „elitom politycznym” w naszym
Kraju czy też z oczywistych powodów nie.
Po roku 1989 większość tytułów
prasowych znalazła się w rękach zagranicznych spółek i grup wydawniczych oraz
części starej PZPR - owskiej nomenklatury („Trybuna”, „Wprost” czy nowo
stworzony przez rzecznika prasowego PRL Jerzego Urbana tygodnik „Nie”). Dla
„koncesjonowanej opozycji” stworzono „Gazetę Wyborczą” z redaktorem Michnikiem
na czele.
środa, 2 kwietnia 2014
MARSZ PRZECIWKO UNIJNEJ OKUPACJI
Zapraszamy na Marsz ludzi świadomych zagrożeń ze strony Unii Europejskiej. Dziesięć lat temu Polska utraciła Niepodległość wstępując w struktury Unii
Europejskiej. Narodowe Odrodzenie Polski zaprasza na marsz
sprzeciwiający się marionetkowej kaście rządzącej Polską oraz unijnej
okupacji Kraju.
Zabrze - pomnik Pstrowskiego
|
poniedziałek, 31 marca 2014
niedziela, 30 marca 2014
Laicyzacja państw i społeczeństw - Tomasz Jazłowski
W wyniku wprowadzenia w życie dekretu II Soboru
Watykańskiego Dignitatis humanae o wolności religijnej, praktycznie
dotychczasowe państwa katolickie – Hiszpania, Włochy oraz niektóre kantony
szwajcarskie, jak również kraje Ameryki Południowej – zostały zlaicyzowane.
Stało się to w wielu przypadkach wbrew stanowczej woli prezydentów tych państw,
a miało miejsce pod wpływem nacisku episkopatu lub Watykanu, tak jak stało się to
na przykład w Kolumbii w roku 1973. Podobnie katastrofalne skutki miała
laicyzacja w krajach latynoskich. Na kontynent południowoamerykański wdarły się
północnoamerykańskie sekty z wielkimi pieniędzmi, z fałszywymi tekstami Biblii i Ewangelii. Według danych od 1968 roku do 2000 roku 60 milionów katolików
padło ofiarą różnego rodzaju sekt lub straciło wiarę, a tym samym życie wieczne.
Ludzie obdarzeni władzą rządzenia państwem posiadają swój autorytet nie z
nadania ludu, który ich wybrał (demokracja), lecz od Boga. Prawodawcom nie
wolno ustanawiać żadnych praw cywilnych, które by były sprzeczne z prawem
naturalnym, nawet gdyby się tego domagała większość ludzi.
piątek, 21 marca 2014
EUROPA W MORZU ISLAMU - Tomasz Jazłowski
Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem.
Przysłowie to można by zastosować do Palestyńczyków, ale patrząc przez ten
pryzmat, możemy nie dostrzec, jak wielkim zagrożeniem dla Europy jest islam.
Problem ten jest bagatelizowany, nie zauważa się ogromnej siły i
ekspansywności, z jaką świat islamski przystąpił do ataku na wartości, które od
wieków były fundamentem naszej łacińskiej cywilizacji. Najlepszym tego
przykładem jest Francja, gdzie mieszka powyżej 4,5 miliona muzułmanów, a liczba
ich klubów i stowarzyszeń sięga prawie 3 tysięcy. Pod pozorem prowadzenia
działalności humanitarnej prowadzą oni działalność stricte polityczną i
religijną. Swego czasu Husajn Mussawi – przywódca jednej z islamskich partii
zapowiedział, iż Francja w niedługim czasie stanie się republiką islamską.
poniedziałek, 17 marca 2014
NACJONALIZM A FASZYZM - Tomasz Jazłowski
Na początku należy stwierdzić, iż
pomiędzy nacjonalizmem a faszyzmem istnieją duże różnice programowe. Propaganda
prowadzona przez ostatnie dziesięciolecia wmówiła ludziom, że pomiędzy
faszyzmem, nazizmem (hitleryzmem) i nacjonalizmem można postawić znak równości.
Oczywiście jest to kompletny fałsz i celowo rozpowszechniane kłamstwo. Prawda
jest taka, iż u podstaw narodzin faszyzmu legły trzy prądy ideowe, wśród
których (obok neoidealizmu i syndykalizmu) znalazł się nacjonalizm. Stanowił on
jedynie tylko część ideologii faszystowskiej, w której z biegiem czasu miał
coraz mniejsze znaczenie. Podstawową różnicą pomiędzy faszyzmem a nacjonalizmem
jest stosunek obu ruchów do sprawy Jednostki, Narodu i Państwa. Dla faszyzmu
sprawy jednostki i całego Narodu były podporządkowane polityce państwowej.
Jedna z uchwał II zjazdu Związków Faszystowskich z listopada 1924 roku głosiła,
iż: „Państwo jest wieczne, jednostka zaś jest zjawiskiem przejściowym. Państwo
nie jest sumą celów indywidualnych, lecz posiada własny cel, niezależny od
celów indywidualnych”. Państwo było więc celem samym w sobie, a nie środkiem
realizacji dążeń i celów całego Narodu. Państwo faszystowskie było totalną
machiną kontrolującą wszystkie zamierzenia i poczynania Narodu, a jego
wszechobecne macki sięgały aż do życia rodzinnego i spraw jednostki, ingerując
w nie i dostosowując do oficjalnej i jedynie obowiązującej linii politycznej
Państwa. Poza tym ruch faszystowski nie był oparty na skrystalizowanej
doktrynie, był ruchem płynnym, ewoluującym. Był takim, jakim go widział
Mussolini - Duce w danej chwili.
sobota, 8 marca 2014
poniedziałek, 3 marca 2014
Poseł Złotego Świtu: Janukowycz to legalny prezydent Ukrainy
Podczas trwającego zjazdu
przedwyborczego narodowo-rewolucyjnego Złotego Świtu w regionie Attyki,
poseł tej partii, Ilias Pagagiotaros udzielił krótkiego wywiadu
telewizji Ruptly, w którym potępił działania ukraińskich opozycjonistów i
nazwał Wiktora Janukowycza jedynym legalnym przywódcą państwa
ukraińskiego.
Za: http://www.nacjonalista.pl/2014/03/02/posel-zlotego-switu-janukowycz-to-legalny-prezydent-ukrainy/Jedyny legalny rząd, jaki istnieje na Ukrainie, to rząd Janukowycza. Jeśli jest zły, skorumpowany, to ludzie powinni zadecydować w nadchodzących wyborach, czy zostanie, czy będzie zmieniony. To bardzo proste. Złoty Świt nie jest tym samym, co ukraińska opozycja z „prawicowymi ekstremistami”, nie wiem jak ich nazywacie, „faszystami”, czy „nazistami”, nieważne. Widzimy bowiem, że mają oni bardzo dobrą komunikację z amerykańskimi Żydami, którzy atakują nas tutaj w Grecji i nie mówią ani słowa o zbrodniach, jakie miały tutaj miejsce.
sobota, 1 marca 2014
czwartek, 27 lutego 2014
wtorek, 18 lutego 2014
poniedziałek, 17 lutego 2014
Białystok: Pikieta “Serbskie Kosowo – Polski Śląsk”
16 lutego w Białymstoku podlascy działacze Narodowego Odrodzenia Polski
zorganizowali pikietę “Serbskie Kosowo – Polski Śląsk”. W ten sposób
przypomnieli mieszkańcom miasta o tym, co wydarzyło się17 lutego 2008
roku, kiedy to pod ochroną sił NATO i Unii Europejskiej proklamowano
twór zwany Republika Kosowo. Polscy nacjonaliści razem z całą świadomą
Europą protestują przeciwko tej haniebnej decyzji jaką było oderwanie
kolebki serbskiej państwowości od macierzy. Podczas akcji rozdawano
ulotki. Nie obeszło się także bez interwencji policji. Pikieta cieszyła
się sporym poparciem białostoczan.
sobota, 15 lutego 2014
piątek, 14 lutego 2014
Hala Jaber – Hezbollah. Walka i zemsta.
Ta książka unosi zasłonę tajemnicy,
która do tej pory okrywała tę szyicką organizację. Pod wieloma względami
jest to modelowa organizacja, wiele wymagająca od swych członków i
bardzo zaangażowana w szerzenie islamskiego stylu życia. Wszystko, co
się czyni, czyni się w imię i ku chwale Allacha. Nazwa Hezbollah po raz
pierwszy trafiła na czołówki światowych gazet w związku z samobójczym
zamachem bombowym na koszary amerykańskich marines w Bejrucie w 1983
roku; zginęło wtedy 241 żołnierzy. Hala Jaber próbuje dociec źródeł
niezwykłego poświęcenia i służby członków Hezbollahu. Przytacza m.in.
słowa zamachowca, który dokonał samobójczego zamachu bombowego w maju
1995 r., oraz słowa jego żony wypowiadającej się z szacunkiem i uznaniem
o męczeńskiej śmierci męża. Po raz pierwszy doszło do rozmowy kogoś
spoza organizacji z jej bojownikami, przywódcami i planistami; kogoś,
kto zadawał im pytania związane z motywami ich działań i kulisami
operacji bojowych.
sobota, 8 lutego 2014
65 rocznica śmierci
Elżbieta Kozanecka "Basia"
Po wkroczeniu wojsk sowieckich w NZW.
W grudniu 1948 r. dołączyła do oddziału
Wiktora Stryjewskiego „Cacki”. Poległa
w walce z grupą operacyjną KBW i UB
8 lutego 1949 r. we wsi Gałki k. Płocka.
Po wkroczeniu wojsk sowieckich w NZW.
W grudniu 1948 r. dołączyła do oddziału
Wiktora Stryjewskiego „Cacki”. Poległa
w walce z grupą operacyjną KBW i UB
8 lutego 1949 r. we wsi Gałki k. Płocka.
mjr. Zygmunt Szendzielarz "Łupaszko"
Dzisiaj, 8 lutego 2014 roku mija 63 rocznica zamordowania przez
komunistycznych oprawców mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki", jednego
z najwybitniejszych oficerów Wojska
Polskiego, dowódcy 5 Brygady Wileńskiej Armii Krajowej, za swoją służbę
dwukrotnie odznaczonego orderem Virtuti Militari.
Major "Łupaszka" został aresztowany przez UB 26 czerwca 1948 r. w Zakopanem. Po ciężkim śledztwie, 2 listopada 1950 r. skazany przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie na 18-krotną karę śmierci i zamordowany 8 lutego 1951 r. w więzieniu na Rakowieckiej - strzałem w tył głowy.
Wraz z nim zginęło trzech innych oficerów wileńskiej Armii Krajowej: ppłk Antoni Olechnowicz ps. "Pohorecki", ppor. Lucjan Minkiewicz ps. "Wiktor" i kpt. Henryk Borowy - Borowski ps. "Trzmiel".
8 lutego 1951 r. pierwszy poszedł kpt. Henryk Borowski ps. "Trzmiel" pełniący funkcje dowódcze w Ośrodku Mobilizacyjnym Wileńskiego Okręgu Armii Krajowej. Następny był „Wiktor”. Była godzina 19.55. Skrzypnięcie drzwi, przytłumione odgłosy odczytywania sentencji wyroku i głuchy strzał. Potem wzięli „Pohoreckiego”. Ostatnie spojrzenia. Była 20.05. Głuchy strzał. Teraz wzięli jego, była 20.15. Kazali mu się pochylić do przodu. Gdy spojrzał w dół, zobaczył schodki, a u ich stopni ciała swoich współtowarzyszy. Aleksander Drej celował jak zawsze w potylicę...
Ich ciała posypano wapnem i wdeptano w ziemię w nieznanym miejscu...
Major "Łupaszka" został aresztowany przez UB 26 czerwca 1948 r. w Zakopanem. Po ciężkim śledztwie, 2 listopada 1950 r. skazany przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie na 18-krotną karę śmierci i zamordowany 8 lutego 1951 r. w więzieniu na Rakowieckiej - strzałem w tył głowy.
Wraz z nim zginęło trzech innych oficerów wileńskiej Armii Krajowej: ppłk Antoni Olechnowicz ps. "Pohorecki", ppor. Lucjan Minkiewicz ps. "Wiktor" i kpt. Henryk Borowy - Borowski ps. "Trzmiel".
8 lutego 1951 r. pierwszy poszedł kpt. Henryk Borowski ps. "Trzmiel" pełniący funkcje dowódcze w Ośrodku Mobilizacyjnym Wileńskiego Okręgu Armii Krajowej. Następny był „Wiktor”. Była godzina 19.55. Skrzypnięcie drzwi, przytłumione odgłosy odczytywania sentencji wyroku i głuchy strzał. Potem wzięli „Pohoreckiego”. Ostatnie spojrzenia. Była 20.05. Głuchy strzał. Teraz wzięli jego, była 20.15. Kazali mu się pochylić do przodu. Gdy spojrzał w dół, zobaczył schodki, a u ich stopni ciała swoich współtowarzyszy. Aleksander Drej celował jak zawsze w potylicę...
Ich ciała posypano wapnem i wdeptano w ziemię w nieznanym miejscu...
Subskrybuj:
Posty (Atom)