środa, 11 czerwca 2014

"Krzyk serca" – Adam Królik

Tyle pada tutaj przykrych słów, 
Które chcą zwalić mnie z nóg! 
Lecz Ty żeś mnie nauczył, 
Jak walczyć sercem i duszą czuć,
 
Więc Boże wskaż mi drogę, 
Czy jak Ojczyznę dalej bronić mogę 
Tych, co naprawdę byli mi bliscy, 
A pokazali swój charakter dziwki...
 
Czy może zaciągnąć na twarz przyłbicę, 
Mieczem uderzyć w tych, co kochałem nad życie! 
Tarczą bronić się przed ich katem, 
Gdy słowa zabrały mi syna, co był dla mnie światem,
 
Więc Polsko-Matko, która mnie prowadzisz, 
Nigdy mnie nie zawiodłaś, nigdy nie zdradzisz, 
Wiatrem do ucha szepniesz nadzieje, 
Gdy u mego serca wicher Twej wolności wieje!
 
Swej lojalności na złoto nie zamienię 
I wierzę, że tych, co zabierają, dopadnie sumienie. 
Zanim ja Twą wolę, Panie - szablą zrobię, 
Oddam swe myśli tylko Maryjo Tobie!
 
Słyszę, jak w pogardzie ich sumienie pieje, 
Już się nie lękam, lecz uśmiecham i śmieję, 
Więc Boże Wszechmogący, w tej chorej przestrzeni 
Za Twoją nauką to zło świata Krzyżem się wypleni.
 
Dla Prawdy, nie dla zawiści, bo ona zbrodnią w moich łzach, 
Wszyscy ci, co krzywdzą - utoną, a gdy przyjdzie czas,
Będę walił kolbą w łeb 
Tych, co niszczą rodziny i odrzucają POLSKI chleb!
 
Pamięć i wspomnienia to zawsze twarda skała, 
Ona motywuje i siłę do walki mi dała, 
Więc może ktoś upamiętni mnie jednym zniczem, 
Gdy polegnę w konfrontacji z życiem.
 
Nigdy nikomu za nic nie oddam mych wartości, 
Będę bronił poczętego życia i Twej, Polsko, wolności! 
Z Tobą, Panie nie uleknę się wroga w głowę kuli 
I tanio nie sprzedam Ciebie, Polsko i mej skóry!