środa, 11 czerwca 2014

Benito Mussolini: O prawdziwym zagrożeniu i Europie

   Nasze postulaty są zdecydowanie rewolucyjne, nasze idee przynależą do tego, co w demokratycznym reżimie nazwano by „lewicą”. Nasze instytucje są bezpośrednią konsekwencją naszych postulatów, naszym ideałem jest Państwo Pracy. W jednym nie może być wątpliwości: jesteśmy proletariuszami w walce na śmierć i życie przeciwko kapitalizmowi. Jesteśmy rewolucjonistami poszukującymi nowego porządku. W tym kontekście zwracanie się do burżuazji, wymachując czerwonym zagrożeniem, jest absurdem. Prawdziwa zmora, prawdziwe niebezpieczeństwo, zagrożenie przeciwko któremu walczymy bezkompromisowo, przychodzi z prawicy.
Nie jesteśmy zainteresowani sojuszami przeciwko czerwonemu niebezpieczeństwu z kapitalistyczną burżuazją, gdyż nawet w najlepszym razie byłyby to sojusznik zdradziecki, który wykorzystałby nas do realizacji swoich celów, tak jak to czynił już kilka razy z pewnymi sukcesami. Faszystowskie uspołecznienie (na gruncie gospodarki) jest rozwiązaniem racjonalnym i logicznym, unikającym z jednej strony biurokratyzacji gospodarki przez totalitaryzm państwa, a z drugiej indywidualizmu liberalnej ekonomii, który w początkach gospodarki kapitalistycznej był efektywnym instrumentem postępu, jednak dziś jest przeszkodą w nowych potrzebach o  charakterze „społecznym” wspólnot narodowych.
Odnosząc się do Europy i jej koncepcji. Nie będę się teraz zastanawiał nad tym, czym jest Europa, gdzie się zaczyna i kończy pod względem geograficznym, historycznym, moralnym i gospodarczym. Chcę tylko powiedzieć, że stworzenie pewnej wspólnoty europejskiej jest pożądane i być może nawet możliwe, ale podkreślam, iż nie czujemy się Włochami dzięki europejskości, ale Europejczykami dzięki włoskości. Różnica jest subtelna, ale zarazem fundamentalna.
Tak jak naród jest rezultatem milionów rodzin, które choć mają swój własny charakter to jednocześnie dzielą wspólne poczucie narodowe, tak do wspólnoty europejskiej każdy naród powinien dołączyć jako dobrze zdefiniowana jednostka, tak by wspólnota jako całość wolna była od internacjonalizmu w wydaniu socjalistycznym oraz kosmopolityzmu w wydaniu żydowskim i masońskim.
Benito Mussolini, fragmenty przemówień, grudzień 1944/kwiecień 1945

Tłumaczenie i tytuł: Redakcja Nacjonalista.pl