sobota, 19 lipca 2014

Wystawa „Sztuka i Naród” poświęcona redaktorom legendarnego pisma literackiego


sin-mały



   Warszawskie Muzeum Literatury przygotowało niezwykle interesującą wystawę „Sztuka i Naród”, poświęconą środowisku legendarnego pisma literackiego naszych ideowych poprzedników. Takie nazwiska jak Andrzej Trzebiński, Leon Zdzisław Stroiński czy Tadeusz Gajcy, powinny być znane każdemu nacjonaliście.  Tak o wystawie piszą organizatorzy:
W 70. Rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego przypominamy redaktorów wydawanego w latach 1942 – 1944 konspiracyjnego pisma „Sztuka i Naród”, wybitnych twórców, którzy w tragicznie krótkim czasie wojennej młodości zdołali osiągnąć niezwykłą dojrzałość intelektualną, moralną, artystyczną.
Wystawa „Sztuka i Naród” przywołując świat uczuć, myśli, wyobraźni i działań młodych twórców zgrupowanych wokół słynnego podczas okupacji literackiego pisma jest zachętą do bliższego poznania tworzonego przez nich programu kultury narodowej. Przezwyciężenie katastrofizmu, korelacja postawy w życiu i sztuce, a także, w nawiązaniu do Norwidowego Promethidiona, organizowanie wyobraźni narodowej – to główne zarysy idei genialnych dwudziestoletnich artystów. Nie były to myśli pięknoduchów, bowiem znalazły potwierdzenie w działaniu, aż do ofiary życia każdego z nich.
Otwarcie: Wernisaż i koncert powstańczych piosenek 30 lipca (środa) o godz. 18.00, Muzeum Literatury, Rynek Starego Miasta 20, Warszawa. Zbiory można będzie oglądać do 30 grudnia 2014 roku. (WT)
Na podstawie: Muzeum Literatury
Za: http://www.nacjonalista.pl/2014/07/19/wystawa-sztuka-i-narod-poswiecona-redaktorom-legendarnego-pisma-literackiego/

środa, 9 lipca 2014

Zabrze: W hołdzie Powstańcom Warszawskim w 70 rocznicę Powstania

   
















      Powstanie Warszawskie 1944, to wystąpienie zbrojne przeciwko wojskom niemieckim, okupującym stolicę, zorganizowane przez Armię Krajową w dniach 1 sierpnia 31 października 1944 roku. Powstanie Warszawskie 1944 zostało przeprowadzone w ram ach akcji „Burza”. Za poczatek powstania warszawskiego uznaje się datę 1 sierpień 1944, czas - tzw. Godzina W. Głównym celem powstania warszawskiego było obalenie Niemców, a także ratowanie suwerenności, kształtu granicy wschodniej sprzed wojny, a także obrona przed stworzeniem w Warszawie władz państwowych narzuconych przez ZSRR. Istotną rolę jeśli chodzi o działania zbrojne odegrał T. Bór Komorowski. Dziś śladem po tych działaniach jest Muzeum powstania warszawskiego. Powstanie 44, bez wątpienia zaliczane jest do jednego z najistotniejszych wydarzeń końca wojny. W przeddzień wybuchu Powstania Warszawskiego do ludności zaapelował Związek patriotów Polskich, apelując do walki przeciwko niemieckiemu okupantowi. Zbliżająca się Armia Czerwona, jej sukcesy na froncie i ryzyko dalszego powodzenia przesądziły o wybuchu powstania. Polscy dowódcy - m.in. Bór Komorowski, oceniali, że walki zostaną przeprowadzone szybko i potrwają zaledwie kilka dni, w rzeczywistości trwały aż 63 dni. W momencie wybuchu Powstanie Warszawskie niemieckie siły zbrojne (Wehrmacht), otrzymały od Hitlera rozkaz zrównania Warszawy z ziemią, miasto miało przestać istnieć. Plan nie do końca się spełnił, jednak straty poniesione podczas dwumiesięcznych walk były ogromne. Powstanie 44 - straty po stronie polskiej wyniosły około 10 tys. zabitych i 7 tys. zaginionych, 5 tys. rannych żołnierzy oraz od 120 do 200 tysięcy ofiar spośród ludności cywilnej. Wśród Niemców było 10 tys. zabitych, 7 tys. zaginionych, 9 tys. rannych żołnierzy oraz 300 zniszczonych czołgów i samochodów pancernych.

ZAPRASZAMY: 1 sierpnia 2014

Zabrze pl. Wolności
w godzinach 16:50 - 17:15
NOP Dzielnica Śląska


Komunikat Biura Informacyjnego NOP w/s Rzezi Wołyńskiej

   11 lipca 1943 roku, oddziały UPA dokonały jednoczesnego napadu na 99 polskich miejscowości na Ziemiach Wschodnich RP. Wymordowano wówczas większość mieszkańców, zaś szczególna brutalność i okrucieństwo, z jakim dokonywano zbrodni na Polakach, sprawiły, iż do naszej historii wydarzenie to – i następujące po nim dalsze akty gwałtu na ludności cywilnej – otrzymało miano Rzezi Wołyńskiej. Dziesiątki tysięcy naszych rodaków zginęło tylko za to, że byli Polakami. Wielu do dziś nie ma godnego pochówku.
Zawodowi politycy przypominają sobie o nich jedynie tylko z okazji „okrągłych” rocznic, w blasku fleszy i z intencją zdobycia kolejnych głosów w wyborach. Ślady polskości na dawnych Kresach rugowane są rękami ludzi, którzy zapomnieli, iż to naród polski i jego interesy winny być na szczycie hierarchii celów i dążeń. Owocem tego jest powszechna nieświadomość tego, co wydarzyło się na Wołyniu. Według badań CBOS z 2013 roku, tylko 30% pytanych wie, iż ofiarami zbrodni byli Polacy, a blisko połowa nawet nie słyszała o tym wydarzeniu. Czy ofiary potrzebują kolejnych medialnych spektakli? Nie. Ofiary Rzezi Wołyńskiej, nasi Rodacy, wymagają naszej Pamięci. Bo Pamięć, to szczególna więź między pokoleniami, która jest gwarancją przyszłości Narodu.
Biuro Informacyjne NOP

Wydawnictwa nacjonalistyczne


sobota, 5 lipca 2014

Józef Maria Bocheński: O kapitalizmie i marksizmie

Kapitalizm
Przez kapitalizm rozumie się w pierwszym rzędzie pewien ustrój ( gospodarczy, u marksistów także polityczny), a wtórnie pogląd, zgodnie z którym ten ustrój jest dobry, pożądania godny. W tym drugim znaczeniu kapitalizm to tyle co liberalizm gospodarczy. Analizując dyskusję między zwolennikami tego liberalizmu a marksistami, znajdujemy nie mniej niż siedem zabobonów. Niektóre z nich są wspólne obu stronom, inne występują tylko po jednej lub po drugiej.
1. Wspólnym założeniem obustronnym jest najpierw ekonomizm, przekonanie, że zaspokojenie potrzeb materialnych pociąga za sobą automatyczne zaspokojenie wszystkich innych i szczęście ludzi. Ten ekonomizm jest oczywistym zabobonem.
2. Innym zabobonem, głoszonym również przez obie strony w dyskusji, jest utożsamienie właściciela kapitału z przedsiębiorcą. Swojego czasu, w połowie ubiegłego wieku, przedsiębiorca był rzeczywiście najczęściej właścicielem kapitału – stąd doszło do utożsamienia obu funkcji. Ale chodzi o funkcje najzupełniej odmienne: kapitalista to ten, co daje środki produkcji, przedsiębiorca to człowiek, który scala najróżniejsze czynniki tworzące przedsiębiorstwo (kapitał, pracę, wynalazek, odbiorców, rejon, państwo itd.), tworzy przedsiębiorstwo i kieruje nim. Dzisiaj obie funkcje są zwykle wykonywane przez różne osoby, tak że utożsamianie ich jest fałszywe nie tylko w świetle analizy pojęciowej, ale także w świetle faktów. Mamy więc do czynienia z grubym zabobonem, wyznawanym niestety przez większość współczesnych, zarówno u liberałów, jak i u socjalistów. Ci ostatni starają się zniszczyć każdego przedsiębiorcę, utożsamiając go z kapitalistą i pozbawiając przez to przedsiębiorstwo głównego motoru rozwoju.